Justin Bieber pobity w klubie w Toronto. Źródło: TMZ |
Justin Bieber zaatakowany w klubie bez powodu?
31 sierpnia około 3 nad ranem, Justin, bawiący się ze znajomymi w klubie w Toronto, opuścił strefę dla VIP-ów, aby pobyć wśród zwykłych gości. Wtedy, zanim ochrona zdążyła zareagować, jeden z bawiących się klubowiczów uderzył z rozpędu całym ciężarem ciała w Biebera. Następnie, napastnik złapał Justina za koszulę, szarpiąc się z nim na oczach całego klubu.
Bijatyka w klubie - Justin obronił się sam?
Jak pokazują zdjęcia z miejsca zdarzenia, agresywny klubowicz nie dał rady Bieberowi. Gwiazdor zdołał się obronić, zanim do akcji wkroczyła ochrona klubu. Według świadków zajścia, Justin, w odpowiedzi na brutalny atak, sprzedał napastnikowi serię kopniaków. Wtedy do akcji przyłączyli się ochroniarze, odciągając agresywnego chłopaka od piosenkarza i wykopując go z klubu. Wkrótce po zdarzeniu klub opuścił również Justin z przyjaciółmi. Policji ponoć w ogóle o zajściu nie poinformowano.
Justin Bieber częstym uczestnikiem bójek - powinien unikać klubów nocnych?
Do podobnego incydentu z udziałem piosenkarza i jego paczki doszło 3 sierpnia w Hamptons. Z relacji świadków wprawdzie wynika, że to nie ekipa Justina była inicjatorem zadymy. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że gdziekolwiek się nie ruszy, tam pojawiają się problemy. W marcu 2013 w Londynie doszło do starcia gwiazdora z paparazzim. Skończyło się co prawda na wyzwiskach i groźbach, ale w mediach o awanturze i tak było głośno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz